środa, 29 lutego 2012

Odc. 13

13.
- Ale ty masz tupet.-  powiedziała do mnie Danielle gdy weszłam do kuchni i próbowałam ją z gracją wyminąć by zrobić sobie herbatę.
- Dlaczego?- zapytałam otwierając szafkę i wyjmując puszkę z herbatą. Nastawiłam czajnik i oparłam się o blat.
- Przejeżdżając tutaj. – opowiedziała świdrując mnie wzrokiem.
- Ja tak nie uważam. Zostałam zaproszona, a ty nic nie możesz na to poradzić.
- E! Taki kit to my, a nie nam. Wszyscy dobrze wiedzą po co tu przyjechałaś. Chcesz zepsuć moje relacje z Liamem. Chcesz by do ciebie wrócił. – dziewczyna powoli robiła się czerwona.
- Danielle! Uspokój się. Nie jestem tu po to, żeby niszczyć wasz związek. I nie mam zamiaru wracać do Liama. W Sylwestra się zaręczam i chcę żyć spokojnie w Frankfurcie. Liam mnie już nie interesuje. To przeszłość. Twoje zarzuty są całkowicie bezpodstawne. Co więcej życzę wam szczęścia.!  - zalałam sobie herbatę i wsypałam cukru. Ta rozmowa mnie dziwnie męczyła. Wolałam już Lou i Nele.
- Nie wiem czemu, ale ci nie wierze. Na pewno to wszystko zaplanowaliście. Ty, Nela i Harry!
- To aż tak cię nie lubią, że chcą się ciebie pozbyć?
Danielle zawyła ze złości. Kobieta nie rozumiała idei sarkazmu.
- Tak czy inaczej, nie pozwolę ci na to co chcesz zrobić. Liam jest mój i nic tego nie zmieni. Nie masz dość siły by to zniszczyć.
Zaśmiałam się. No nie przetłumaczysz kobiecie
- Danielle , sama sobie świetnie radzisz. Ja nic od Liama nie chcę. Mam go gdzieś, rozumiesz? Nic dla mnie nie znaczy. To przeszłość!
Zaczełam mocno gestykulować. Do kuchni wszedł Liam. Opuściłam ręce.
- To już nie moje sprawy.- szepnęłam do niej, wzięłam kubek z herbatą i wyszłam śledzona wzrokiem Liama.
Byłam w domu już dobrych kilka godzin, ale nie rozmawiałam z Liamem. I nie miałam zamiaru.
Trzasnęły drzwi wejściowe. Do przedpokoju wsypali się Harry, Kate, Zayn i Sara.
Popatrzyłam im na ręce.
- Oo! Szykuje się impreza! – krzyknęłam. Zayn pomachał procentami.
- Z tobą zawsze trzeba imprezować.! – wykrzyknął Zayn, cała reszta mu zawtórowała jakimiś dziwnymi, nieludzkimi okrzykami. Do przedpokoju wpadli Louis z Nela. Louis zaczął się drzeć i biegać jak opętaniec w kółko. Takiego go pamiętałam.
- W końcu coś się dzieje! – zawtórowała Nela,
- Właśnie koniec tej „wielkiej smuty”! – poparł ją Harry i objął. Kate rzuciła Neli nienawistne spojrzenie. Chciało mi się śmiać z zazdrości tej dziewczyny.

Kilka godzin później wszyscy chodziliśmy slalomem, spici jak przysłowiowe świnie. Tak się wita przyjaciół w Londynie. Tak moim przyjaciele witają swoich przyjaciół. Takich przyjaciół za nic bym nie oddała.

Wszyscy byli wyluzowani. Głupie kłótnie, żarty, rozmowy. Nikt przed nikim nie uciekał, nikt przed nikim się nie chował. Nie było osób speszonych. Wszyscy jak dawniej. Jedna wielka rodzina. Jak ten alkohol potrafi łączyć ludzi. Sama byłam zdziwiona. Popatrzyłam na Nikol. Świetnie się bawiła. Rozmawiała z Zaynem o ich dawnym, udawanym związku zaśmiewając się przy tym do łez. Sara siedziała obok i co jakiś czas wtrącała swoje dwa grosze uśmiechając się tajemniczo. Myślałam, że będzie gorzej. Liam trzymała się od Neli z daleka, ale nie czuć było między nim napięcia takiego jak na początku. Teraz nic między nim nie było, gdyż Liam prawie zasypiał na kanapie lekko śliniąc poduszkę. Danielle głaskała go po głowie i rozmawiała szeptem z Kate.
- Ou! Koniec! – krzyknął Louis przechylając do góry nogami pustą już butelkę.
- Nie może tak być! Idziemy do sklepu! – zawtórował mu Niall i poszedł do przedpokoju.
- Nel, Idziesz? – zwrócił się do mnie lekko bełkocząc Lou. Pokręciłam przecząco głowa. Byłam zmęczona, zamykały mi się oczy i było mi niedobrze. Nie miałam siły na większe wypady. Swoją drogą Louis też nie powinien iść, już ja dobrze wiedziałam jak na niego działa alkohol. Jednak nie miałam zamiaru mu zabraniać. Szedł z Niallem, który na niego nie był obrażony, a na mnie tak.
Tym sposobem zostałam sama. Mimo, że bok mnie było dużo ludzi to, to ja siedziałam sama. Westchnęłam. Wstałam i poszłam do kuchni.
- Zmęczona?- zapytał mnie siedzący w kuchni Harry.
- Nawet nie pytaj. Dlaczego tu siedzisz?- zapytałam nieudolnie siadając obok niego. Oparłam twarz na ręce i starałam się skupić rozbiegany wzrok na twarzy przyjaciela.
- Musiałem kilka spraw przemyśleć. Poza tym Kate rozmawia z Danielle, a ja jakoś za nią nie przepadam.
Zaśmiałam się pijacko.
- Za nią nikt nie przepada. Za Kate zresztą też. – powiedziałam i zaczerwieniłam się po same uszy.
- Przepraszam nie chciałam tego powiedzieć. To przez ten alkohol.
Harry mi jednak nie odpuścił.
- Naprawdę jej nie lubisz? Dlaczego?
- Nie to, ze jej nie lubię. Jest całkiem miła, ale wydaje mi się jakaś fałszywa. Ale nie przejmuj się Harry.. – pogłaskałam go po ramieniu i zaczełam się głupkowato śmiać. Znów mnie upili. Nie nawiedziłam tego.
- Ale masz śliczne loczki, wiesz? – zapytałam śmiejąc się i bawiąc jego brązowymi puklami. Harry zaczął się śmiać.
- Widzę, że masz już dość.
- Nie, czemu? Ja jeszcze dużo mogę.. Chcesz się przekonać… - powoli zaczynałam z nim flirtować, a najśmieszniejsze było to, że kompletnie nie miałam na tym władzy. Zbliżyłam swoją twarz do jego. Prawie dotykałam go ustami. Trwaliśmy tak przez chwilę. Czekałam na jego ruch.
- Chyba naprawdę masz dość. – wyszeptał Harry. – Gdybyś była trzeźwa, nie zrobiłabyś tego. Traktujesz mnie jak przyjaciela, Nela. – popatrzyłam na niego. Jego słowa dochodziły do mnie z bardzo daleka.
- Może. – powiedziałam i opadłam twarzą na stół. Wszystko ogarnęła ciemność.

- A pamiętasz Zayn..
- Pamiętam jak dostałem od ciebie w twarz. I to nie raz.- przerwał mi mulat i zaśmiał się. Zawtórowałam mu.
- Należało ci się!
- Może trochę. – przyznał.
- Te policzki cię zmieniły. – powiedziałam.
- Nie, Nikol. Ta Historia mnie zmieniła. Ty mnie zmieniłaś. Przez ciebie dostrzegłam co jest naprawdę ważne i odnalazłem moją Sarę. – objął czule dziewczynę. Widziałam, że Zayn ani trochę nie był trzeźwy, ale byłam pewna że mówi prawdę. Szczerą prawdę.
Uśmiechnęłam się. Mój wzrok przykuło jednak coś innego. Z kuchni wychodził Harry z Nelą na rękach.
- Przepraszam, na chwilę. – powiedziałam wstałam i poszłam za chłopakiem. Byli moimi przyjaciółmi. Napitymi przyjaciółmi. Nie mogłam pozwolić im na zrobienie jakiejkolwiek głupoty. Przemknęłam korytarzem i stanęłam przed lekko uchylonymi drzwiami. Westchnęłam. To miało być dla ich dobra.

***

Miało nie być odcinka, bo coś słabo szło wa komentowanie poprzedniej notki, ale trudno.. Tadam..!

Czemu wszyscy stwierdziliście, że Nikol będzie rozmawiać z Liamem? O czym? Czy oni mają sobie co wyjaśniać? Czy nie za dużo ich teraz dzieli? 
Co z Danielle? Czy sama to wszystko zepsuje? Czy cokolwiek zepsuje? A może Nikol jak zapowiedziała przed Sylwestrem wyjedzie i będzie żyć długo i szczęśliwie? Czy jej się to nie należy..? Ależ oczywiście, że tak.
Co ta Nela wyprawia? Na poważnie czy może tylko upojenie alkoholowe i jej wyjątkowo słaba głowa? Czy do czegoś dojdzie? Czy Nela znowu się "puści" tym razem z zajętym? Jak zareaguje Harry? Obrazi się? Stwierdzi że jest "inna"? Może. 

To wszystko w następnych..;)

Dziękuję wszystkim, którzy znaleźli chwilę czasu na dodanie komentarza.. Pragnę więcej opinii, krytyki, domysłów.. ;)
To jest takie absorbujące^^

Pozdrawiam i zachęcam do udzielania się i wyrażana swojego zdania..!

H. 

10 komentarzy:

  1. Myślałam, że ona faktycznie porozmawia z Liamem, ale się przeliczyłam. Rozdział jak zawsze świetny. I zapraszam na mojego nowego bloga: http://i-should-have-kissed-you-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja tam nadal uważam że między Liamem a Nikol dojdzie do jakieś konfrontacji xD nie teraz to później. Nikol zasługuje na szczęście ale jakoś nie widzę jej z w Frankfurcie jej miejsce jest w Londynie z chłopakami ;)
    Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że Nela podoba się Harry'emu, sama nie wiem czemu xd
    Rozdział świetny czekam na ciąg dalszy ^^
    + zapraszam do siebie xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam nadzieję ze Nela nie zrobi żadnego głupstwa i będzie z Lou. świetnie piszesz i niemogę się doczekać następnego odcinka.
    XxX

    OdpowiedzUsuń
  5. Ohoho oby nic nie zrobili !
    Odcinek świetny :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie!!! Nela nie moze byc z Harrym, prosze ^^ Przecież ona pasuje do Lou..( No dobra przyznaje mam chyba lekkiego bzika na ich punkcie) Dlaczego nikt nie powie Liamowi, ze Daniell jest fałszywa? (Wszyscy widza, nikt nie powie..) ahh.. Mi sie wydaje ze ona jest z Liamem tylko dla slawy, a biedny Liam mysli ze ona go kocha.. A co do Nikol to moze masz racje, moze zasluguje na spokojne i szczesliwe zycie z Andreasem. Ale mi sie wydaje ze ona dalej kocha Liama i z Andreasem nie bedzie dokonca szczesliwa...
    Odc. Oczywiscie świetny.. Chce juz nastepny ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja myślałam ze będzie "starcie gigantów" (Liama i Nikol),pomliłam się ale nie zawiodłam,o nie!Nigdy!;)Rozdział jak zwykle świetny,mam cicha nadzieje,że: Danielle coś zepsuje xd Nela się nie "puści" z Harrym a za to pogodzi z Niallem.A może Danielle coś wykombinuje żeby zepsuć związek Nikol i Andreassa,ale to tylko pogorszy sprawe?Hmmm...Nie mogę sie doczekać następnegoo;)Che już odpowiedzi na nurtujące mnie pytania! ;D Podobnie jak Dzela121(pozdrawiam Cie,spotykamy sie w szkole;D) mam nadzieje ze bedzie coś pomiędzy Louisem i Nelą.
    Poydrawiam!
    Natalia Xxx.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nela tego nie zrobi. Nie może! Ale ta Kate faktycznie jest jakaś dziwna...
    Tak jak pisałaś Nikol zasługuje na szczęście, ale czy z Andreasem będzie na pewno szczęśliwa? No nie wiem, nie wiem. A tak poza tym, to Liam też ma prawo do szczęścia, którego Danielle na pewno mu nie zapewnia. Oni muszą wreszcie porozmawiać! Przecież byli taką fajną parą...
    Pozdrawiam xd
    (http://wannasaveyourheart.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  9. Eeej, ja już kompeltnie nie wiem co może być dalej :<
    Może jakoś coś z Naillem albo Louisem, mogłoby być ? :D
    I wkurza mnie Danielle ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. świetnie ;*

    Zapraszam : http://wiesz-nie-ma-zasad.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń