wtorek, 7 lutego 2012

Odc.2

Na razie przepraszam za to przynudzanie.. To jest takie wprowadzenie, nie długo się to zmieni.;)
Dzisiaj miało nie być odcinka, ale.. Dla mnie to minutka go tutaj wstawić, więc bam..!

2.
Stałam już dobre piętnaście minut przez wspaniałą, białą, jednopiętrową rezydencja i wahałam się. Dzwonić czy nie dzwonić. Wejść czy odejść i nigdy nie wracać. Nikol by weszła. Ale ja nie byłam Nikol. Zawsze jasno wiedziałam co chciałam i do tego dążyłam, a reszta, te chwile spontaniczne u mnie po prostu nie istniały. Jak czegoś nie miałam idealnie zaplanowanego to po prostu tego nie robiłam.
A teraz właśnie przed takim wyborem stanęłam. Szansa na to, że chłopcy, a zwłaszcza Harry mnie pamiętają  był bardzo nikła. Znikoma. A mimo to dalej jak idiotka stałam prawie pod ich drzwiami i wahałam się. Owszem miałam chwile zawahania, ale w głębi duszy bardzo dobrze wiedziałam, że tam nie wejdę, że to ponad moje siły. Za bardzo bałam się kompromitacji. Chociaż zawsze mogłam, jakby mnie nie poznali, udawać, ze coś sprzedaję. Ale to nie był mój styl, ja preferowałam szczerość i otwartość, a nie kłamstwa, manipulacje i zatajanie prawdy. Od tego w naszym teamie była Nikol. Nigdy jej za to nie krytykowałam, bo wiedziałam, że czasem też tak trzeba. Trzeba umieć zostawić coś dla siebie. W duchu przeklęłam swoją perfekcyjność.
Trudno, idę. – pomyślałam i poszłam w kierunku przeciwnym z którego przyszłam. Byłam już przecznice dalej, kiedy zadzwonił mój telefon. Odebrałam niepewnie.
- Cześć, tu Harry. Pamiętasz mnie? Harry Styles. Nikol dzwoniła i powiedziała, że jesteś w Londynie. Nie chciałabyś wybrać się ze mną na herbatę? Teraz już nie jestem obcokrajowcem. – powiedział.
I w tym momencie miałam myśli jak seryjny morderca. Zabiję Nikol. Z jednej strony bardzo pragnęłam udusić Nikol gołymi rękami, a z drugiej byłam jej ogromnie wdzięczna. Znała mnie dogłębnie. Wiedziała, ze nawet gdybym stała pod ścianą to nie odważę się. Ona się odważyła.
- Halo? Jesteś tam?- dopytywał się Harry. Wzdrygnęłam się.
- Tak, tak. Po prostu zaskoczyłeś mnie. – odpowiedziałam.
- To co? Pójdziesz ze mną na herbatę?- ponowił swoją ofertę.
- Jasne. Kiedy ci pasuje? Wiem, że pracujesz.
- Może teraz? Wieczorem mam próbę. – powiedział.
- Świetnie się składa. Właśnie jestem na mieście. Gdzie się spotkamy? – zapytałam. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Może jednak nie będę sama? Miałam cichą nadzieję, że Harry w ogóle się nie zmienił. Bałam się jednak, że spotyka się ze mną tylko dlatego, że Nikol go prosiła. Ale mimo wszystko byłam jej wdzięczna.

Umówiłam się z Harrym w jakiejś kafejce niedaleko ich domu. Jako, że nie znałam za dobrze tej okolicy zanim tam dotarłam byłam już nieźle spóźniona. Po drodze zbłądziłam kilka razy i przepytałam kilka osób. Bardzo się cieszyłam, ze w końcu jakiś nieletni przechodzień znał to miejsce.
W kawiarence o zadziwiającej nazwie „ Kawiarenka” było tłoczno. Powietrze przepełnione było aromatem parzonej kawy i antyków, które zagracały większość przestrzeni. Nie można było jednak zarzucić lokalowi braku atmosfery. Była na swój sposób bardzo urocza.
Zaczełam przeczesywać wzrokiem pomieszczenie. Było bardzo dużo ludzi co stanowiło duże utrudnienie. Zaczełam się denerwować. Może nie przyszedł? Może się tylko spóźni.? Myślałam przeszukując cały czas tłum. Szukałam ciemnowłosego chłopaka z burzą loków i hollywoodzkim uśmiechem.
- Na co czekasz? - rozległ się koło mojego ucha głos, który już kiedyś słyszałam. – Idź do niego.
Obróciłam się ciekawa i lekko zdziwiona. Patrzył na mnie maślanym wzrokiem całkiem wysoki blondyn o niebieskich oczach. Uśmiechnięty.
- Niall, tak? – upewniłam się. Odpowiedział mi uśmiechem. Wziął mnie pod rękę i przeprowadził przez gąszcz ludzi do właściwego stolika. Harry nic się nie zmienił. Dalej był z niego nieprzyzwoity flirciarz. Przywitał mnie swoim uroczym i słodkim uśmiechem.
- Kornelia? Wow mogę śmiało powiedzieć, że wyrosłaś.- odezwał się tasując mnie od stóp do głów wzrokiem. Zaśmiałam się. Nie wiem czemu, ale jego bajer nigdy na mnie nie działał.
- A ty się nie zmieniłeś. – powiedziałam siadając. Niall wreszcie mnie puścił i usiadł obok.
- Tak więc opowiadaj! Co robisz w Londynie? – zapytał Harry jednocześnie zamawiając u kelnerki herbatę dla mnie.
- Jak to co.. Będę studiować. Opuściłam rodzinne strony, Nikol i biorę życie w swoje ręce.
- Właśnie co u Nikol? Odzywa się bardzo rzadko, a jak już się z nami skontaktuje, to raczej mało mówi o sobie. – odezwał się Niall. Dziwiłam się, że jeszcze nie poszedł. W końcu umówiłam się tylko z Harrym, ale cieszyłam się, że Niall zaszczycił nas swoją obecnością.
- Wszystko dobrze, jest szczęśliwie zakochana, robi studia i w końcu mogła spróbować prawdziwej Kartoffelsalat. – zaśmiałam się lekko.
Rozmawialiśmy jeszcze jakiś czas. Opowiadałam co u Nikol, co u mnie, jak zmieniło się wszystko przez zaledwie ponad rok. Chłopcy odwdzięczyli mi się opowieściami o wielkim świecie, dziwnych fanatycznych fankach i szalonych imprezach.
- Kiedy w takim razie odwiedzi nas Nikol?- zapytał Harry, gdy wychodziliśmy z „Kawiarenki”
- Nie szybko, jeśli w ogóle. Wiesz… Ona nie chce chyba spotkać Liama. – odpowiedziałam.
- Tak. Pamiętam tą historię. Szkoda, że im się nie udało. No trudno. Przynajmniej mamy ciebie. – uśmiechnął się szeroko. Odpowiedziałam uśmiechem.
- Wiesz co wpadnij do nas kiedyś. – zaproponował Niall.
- No właśnie. – podchwycił Harry. – Najlepiej szybko. W piątek robimy z Louisem imprezę… Pamiętasz Louisa?
- Jak mogłabym zapomnieć. – mruknęłam..
- No.. To wbijaj! Im nas więcej tym lepiej. Będzie skromnie, ale powiedzmy, że to będzie taka twoja inicjacja w Londynie! – zapalił się dumny za swojego pomysłu Harry.
Uśmiechnęłam się. Ta.. 
***

I jak? Wiem, nudny;) Następne będą może lepsze to zachęcą do komentowania..;)
I tak dziękuje za te kilka komentarzy. Miło mi, że czytacie nawet te przynudzanie.. xd
Wynagrodzę wam to i ma nadzieję w kolejnych odcinkach będę zaskakiwać.. xd
Dziękuję jeszcze raz.;*

Pozdrawiam.!
H.

7 komentarzy:

  1. TAK będzie imprezka. Rozdział super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale nie przynudzasz !
    Odcinek świetny ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, żadne u cb przynudzanie!

      Zapraszam do mnie www.wmmb-dontwakeup.blogspot.com

      Usuń
  3. uwielbiam twój blog. Jest fajny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie zdziwienie na jej widok ^^ Będzie się działo jak zobaczy się ze wszystkimi chłopakami. Odcinek super. Szkoda tylko ,że taki krótki. Czekam na następny. Pozdrawiam ; )

    http://dance-with-me-tonight.blogspot.com/ Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się fajnie, czekam na następny! :)
    P.S. Jeśli ty przynudzasz to ja jestem królowa Elżbieta II :D Tak jak to napisała Sparkle, żadne u ciebie przynudzanie!
    Pozdrawiam..
    (http://keepsmileandnevergiveup.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń