sobota, 11 lutego 2012

Odc. 4

Dzień dobry! 
Jest sobota - jest odcinek..;) 

4.
Na dole nikogo nie było. Wszyscy jeszcze spali. Nalałam sobie szklankę wody i wyszłam przed dom. Tam właśnie znalazł mnie Louis.
- Żałujesz. – stwierdził. Znowu.
- A jak myślisz, Lou? Ja nie jestem puszczalska, nie śpię z chłopakami z którymi nie jestem. W ogóle rzadko z kimś śpię. A ty myślisz, że nie będę żałować tylko dlatego, że przespałam się z gwiazdą wielkiej sceny. Nie, Lou nie będę się cieszyć i nie będę się chwalić, że uprawiałam dziki seks z Louisem Tomlinsonem. Za to ty możesz. Wykorzystałeś kolejną naiwną nawet nie fankę. – powiedziałam i napiłam się ze szklanki. Louis popatrzył na mnie lekko przechylając głowę w prawo.
-Źle mnie oceniasz. Byłem w takim samym stanie jak ty, więc nie pochlebiaj sobie. Nie widziałem co robie, więc zapewniam cię, że nie było to zaplanowane. Do tego nigdy nie wykorzystał bym przyjaciółki Nikol. Nie mam zamiaru się tym chwalić.
- W takim razie przepraszam cię bardzo. – w moim głosie można było wyczuć nutę sarkazmu. – Masz rację nie jestem lepsza, a do tanga trzeba dwojga. Stało się. Przespaliśmy się ze sobą i czasu nie cofniemy. Nie musi to mieć żadnych konsekwencji. Zapomnijmy. – zaproponowałam.
- A jak ja nie chcę zapomnieć.?- odezwał się Lou. Całkiem mnie zaskoczył.  Nie chciałam by nic więcej mówił.
- Nie wiem, czym się sugerujesz, ale ja nie chcę konsekwencji. Żadnych. – skróciłam go.
- Nie o tym myślałem. – zaśmiał się, ale zaraz mi wytłumaczył. – Nie ukrywajmy, że ta noc była całkiem udana. Kurde, co tu dużo gadać, uprawialiśmy naprawdę świetny seks. Rzadko mi się zdarza, aż tak fajny, więc chciałby to pamiętać. Musisz, po prostu musisz mi przyznać rację.
Uśmiechnęłam się znacząco.
- Przyznaję. Pod tym kątem możemy pamiętać, ale jak się komuś wygadasz to urwę ci jaja, ugotuję i podam twojej matce, zrozumiałeś?
Zaśmiał się .
- Całkowicie. 


Nie rozmawialiśmy długo, ale gdy weszliśmy do kuchni to większość już była. Niall pił duszkiem wodę z butelki, Liam narzekał jak to go boli głowa, a Danielle jak zwykle nie umiała trzymać rąk przy sobie. Zayna nie było, a Harry rozmawiał z dziewczyną, której nie znałam.
Była krótko ściętą ciemną blondynką, zgrabną z długimi nogami, które pokazywała nad wyraz krótka, obcisła spódnica. Miała duże, szaro-niebieskie oczy w kształcie migdałów i upstrzony delikatnymi piegami nos. W gruncie rzeczy była całkiem ładna.
- O Nela! Nie przeszkadzało ci to, że położyłem cię z Louisem? Byliście oboje w opłakanym stanie. – odezwał się Harry.
- Spokojnie. Prawie go nie zauważyłam. – odpowiedziałam i zerknęłam na Louisa, który nieznacznie się uśmiechnął. Dziewczyna z którą rozmawiał Harry obrzuciła mnie zaciekawionym, przesłodzonym spojrzeniem. 
- Kornelia pozwól.. To jest Kate. Moja koleżanka. – przedstawił nas sobie Harry. Uśmiechnęłam się i wychyliłam by uścisnąć rękę dziewczynie.
- Skąd pochodzisz, Kate? – zapytała grzecznie Danielle. Chyba nie tylko ja ją dzisiaj poznałam.
- Pochodzę z Lightwood, ale przez długi okres czasu mieszkałam w Paryżu. W tym roku przeprowadziłam się do Londynu. Będę tu studiować. Wiesz powrót do korzeni.
- Yhm. A gdzie poznałaś chłopców. ?- zapytała Danielle ponownie, głaszcząc po głowie Liama.
-  Na koncercie. Przez długi czas byłam ich fanka. – powiedziała dziewczyna rumieniąc się. Harry zauważył jej zawstydzenie, więc dotknął jej delikatnie, acz dodając pewności siebie.
Powiodłam wzrokiem po zebranych. Wyglądało jakby każdy z nich mało przejmował się dziewczyną i nie zwracali na nią uwagi, Ja jednak widziałam jak każdy z nich śledzi jej każdy nawet najmniejszy gest. Poczułam się nie na miejscu.
- To ja już się będę zbierać. – powiedziałam.
- Odwiozę cię. –zaproponowała Louis i chwycił leżące na stole kluczyki.
- Nie. Poradzę sobie. Cześć. – zaprotestowałam gwałtownie i stanowczo. Wyszłam.

Zaledwie dzień później zadzwonił do mnie Niall. Prosił o spotkanie. Mogłam się zastanawiać czego chciał Niall, albo iść i się z nim spotkać. Wybrałam tę drugą opcję.
Po kilku minutach od telefonu była na miejscu.
Pub „Dziupla” był mało przyjemny. Stacjonowało w nim dużo kibiców, starszych łysiejących facetów i innych obleśnych typów. Cały bar przesiąknięty był dymem papierosowym, potem i zapachem sfermentowanych resztek jedzenia. Sam odór przyprawiał o mdłości.
-Co jest mała?- zapytała mnie jakiś łysy kibic z szalikiem Chelsea. – Zgubiłaś się?
- Ona jest ze mną. – zainterweniował pojawiający się nagle Niall. – Chodź usiądziemy gdzieś.
Usiedliśmy przy jednym z brudnych stolików. Zamówiliśmy piwo, które podano nam w brudnych kuflach. Przetarłam brzeg szklanki chusteczką higieniczną.
- To czemu chciałeś się ze mną spotkać? I czemu w takiej spelunie.?- zapytałam krzywiąc się.
- Tu nie chodzą znajomi. I mam problem. Nie mam do kogo się z tym zwrócić. – wyżalił się.
- Jak to nie masz..? A Harry, Louis, Zayn to co, akwarium? – zapytałam wrednie.
- Oj, im nie mogę powiedzieć. Tobie zresztą też nie, ale ty przynajmniej nie wyciągniesz ode mnie o co chodzi. I nie będziesz mnie oceniać.
- To powiesz na czym polega problem..?- podsunęłam..
- No.. Zrobiłem coś bardzo głupiego. Jak wyszłaś przed wczoraj to wieczorem znowu była impreza. Tylko mała. Tyle ile nas zostało, tyle było. Popiliśmy i zrobiłem coś z  czego nie jestem wcale dumny. Nie mogę tego odkręcić, a jak się chłopaki dowiedzą to mnie zabiją. –wytłumaczył. Wziął porządny łyk złocistego napoju.
- Jak ja mogę ci pomóc jak nie wiem co zrobiłeś..? Nie wiem.. przespałeś się z Louisem?
- Oby tylko. Znaczy nie spałem z Lou i nie zamierzam. Nie jestem gejem. Zrobiłem coś gorszego.
- Niall! Bo zaraz mnie szlak trafi. Czego ty ode mnie oczekujesz? Mam ci powiedzieć, ze wszystko będzie dobrze? Nie wiem czy będzie, bo nie wiem co zrobiłeś.. Może po prostu nie mów chłopakom..?- podsunęłam.
- Eh.. Gdyby to było takie proste. Nieważne zostawmy to. Napijmy się.
I napiliśmy się. Niall nie chciał mówić to nie zmuszałam go. Chciał pić to proszę bardzo. Wiedziałam, jednak, ze ja musze kontrolować swoje picie, ponieważ wychodzi z tego niezły kwas. Gdy wychodziliśmy z baru ja stałam mocno na nogach.. Niall lekko się chwiał.
- Odprowadzę cię. – powiedziałam i ruszyłam z chłopakiem gąszczem ulic.

Mimo spaceru alkohol nadal szumiał mi w głowie. Było zimno, ale wcale tego nie czułam. Alkohol krążący w moich żyłach skutecznie mnie rozgrzewał.
Stanęliśmy przed domem chłopaków.
- Dziękuję ci za wysłuchanie i wsparcie. – wyseplenił Niall.
- Nie ma za co. Zawsze możesz na mnie liczyć.
- Teraz też?- zapytał. Odpowiedź nasuwała się sama.
- Zawsze.
-To dobrze, bo potrzebuję zapomnieć. – powiedział i zaczął mnie całować. Przeklęłam w duchu. Bardzo lubiłam Nialla i jakoś mi było głupio, gdy on był tak zaprawiony. Jednakże było tak przyjemnie.
Zwalczyłam swoje samolubstwo i odsunęłam się od chłopaka.
- Gdybym się z nią nie przespał wszystko było by okej. To przez nią.. – zaczął mamrotać chłopak.
- Niall.. Z kim się przespałeś? Słyszysz? Z kim..?- zaczełam go wypytywać. Miałam swój typ i zaczełam się bać o Nialla. Jeżeli miałam rację, Horan miał przekichanie.

***
Z kim przespał się Horan? Jakie będą tego konsekwencję? Może to tylko pijackie gadanie? 
Co z Louisem? Koniec historii? Miejmy nadzieję.;)
Kim jest tajemnicza, nowa dziewczyna? Może druga Sara?

To tyle. Zapraszam na piąty żeby dowiedzieć się co dalej.. ;)

Dziękuję za komentarze i wiem, że stać was na więcej..!
Zapraszam do komentowania! 

Pozdrawiam.!
H.

9 komentarzy:

  1. Tyle pytań... myślę, że będzie się działo

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zwykle świetny. Jestem ciekawa z kim Niall się przespał.

    OdpowiedzUsuń
  3. No.. tymi pytaniami tylko nakręcasz mnie jeszcze bardziej :) Już się nie mogę doczekać następnego!!! <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde te pytania tak mnie nakręcają że szok i tylko myślę co będzię :)
    Rozdział świetny ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. o Matko, co za rozdział.
    ciekawe z kim się Niall przespał,
    myślałam o Daniel lub o tej Kate.
    czekam na dalsze rozdziały i
    zapraszam do siebie. ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Z DANIELLE :D Znaczy tylko tak mi się zdaje...

    [only-one-direction.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny ! Fenomen ! A co z Niallem ! ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaczyna robić się coraz ciekawiej.Mam podejrzenia z kim się przespał ,ale nie jestem pewna. Odcinek świetny. Czekam na następny. Zapraszam do siebie na nowy odcinek. Pozdrawiam ; )

    http://dance-with-me-tonight.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń