czwartek, 22 marca 2012

Odc.24

24.

Obudziłam się w czyichś ramionach. Niewiele pamiętałam z ostatniej nocy. Byłam tak pijana, że nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Pamiętałam tylko nieziemską rozkosz i nieznajomego chłopaka, który wyglądał.. Właściwie nie wiedziałam jak. Film mi się urywał zanim go poznałam. Później tylko wspomnienia nocy. Rozkosznej, niezapomnianej nocy.
Obróciłam się twarzą do śpiącego obok chłopaka. Chciałam mu się przyglądnąć ten ostatni raz. Miałam nadzieje, że chociaż był w porządku. Nie chciałam się puszczać z byle kim, a nie oszukujmy się nie kontaktowałam zeszłej nocy. To co zobaczyłam aż mnie zmroziło. Chyba nigdy bym się tego nie spodziewała. Zaczełam przeraźliwie krzyczeć.
Chłopak wyskoczył z  łóżka jak oparzony w samych bokserkach. Popatrzył na mnie i szeroko otworzył oczy.
- Debilu, jak mogłeś mnie nie poznać!- krzyknęłam.
- Ja ciebie?! Jak ty mogłaś mnie nie poznać!- wydarł się na mnie Liam.
Zaczełam chodzić w kółko i mamrotać sama do siebie.
- Co robić? Co robić?
Nie widziałam żadnego rozwiązania. Czyżbym była tak zalana poprzedniego wieczoru, że nie poznałam Liama?  Wydawało mi się to jakimś przekomicznym żartem. Zaczełam się panicznie śmiać, byłam aż tak załamana.
- Nikol? Dobrze się czujesz?- zapytał Liam.
- Nie! Jak mam się czuć?! A jak ty się czujesz? Może lepiej, co?!
- Ani trochę, ale może trochę spokoju. Stało się i się nie odstanie. Przespałem się z tobą i co? To nie pierwszy raz.
- Owszem, nie pierwszy, ale.. Liam, kurcze.. Ja chciałam zapomnieć. Przypominam ci, że mnie odrzuciłeś.. To czemu do cholery jasnej się ze mną przespałeś? – rzuciłam w niego pierwszą lepszą złapaną poduszką. Złapał ją z łatwością i mi odrzucił.
- A ty czemu?! Ja z takiego samego powodu. Chciałem rozrywki, a byłem tak zalany, że nie poznałem.!
- Aaa! – krzyknęłam z rozpaczy, bezsilności i znów, mocniej rzuciłam w niego poduszką. Tym razem się uchylił.
Usiadłam na łóżku. Czułam się dogłębnie zeszmacona. Chciałam rozrywki, a otrzymałam jak zwykle ból, cierpienie i całkowite przeciwieństwo. Czemu to musiało spotkać właśnie mnie? Łzy cisnęły mi się do oczu, ale postanowiłam być twarda. Przykryłam się leżącą obok kołdrą. Ścisnęłam róg kołdry i zacisnęłam zęby. Zrobiło mi się słabo. Liam stał pod oknem. Żadne z nas się nie ruszyło.
- To nie powinno się zdarzyć.- wyszeptałam.
- Ale stało się. Ja też pluję sobie w brodę.
- Wiesz, lepiej bym się czuła jak okazałbyś się Harrym. – powiedziałam.
- Czemu? Przecież jeszcze niedawno mnie kochałaś. – zadrwił Liam.
- Przestań ze mnie szydzić. Przecież cię to już nie dotyczy. Masz to wszystko gdzieś. Zapewne właśnie zdradziłeś swoją nową dziewczynę. – tym razem ja uciekłam się do  ironii.
- Nie rób ze mnie jakiegoś uwodziciela. To wszystko twoja wina. – usłyszałam za swoich pleców. Liam cały czas stał pod oknem, a ja siedziałam do niego plecami. Obróciłam się przez ramię.
- Coś jeszcze chciałbyś mi powiedzieć? Może jeszcze jakieś wyrzuty, zarzuty, oskarżenia? Przecież cię to nie boli. Wyrzuć to z siebie! Nie krępuj się!
Odrzuciłam kołdrę i stanęłam przed nim rozkładając ręce. Nie miałam na uwadze tego, ze stoję w samej bieliźnie.
- Jesteś niezwykle seksowna. – powiedział patrząc na mnie z góry do dołu. Skrępowałam się i przesłoniłam kołdrą.
- Wszystko już dostałeś. – rzuciłam z pogardą.
- Owszem i bardzo mi się podobało. – Liam podszedł bliżej. Zakręciło mi się w głowie. Co on w ogóle mówił?
- Ty to zawsze umiesz zmienić temat. – zarzuciłam mu.
- Co mam ci powiedzieć, Nikol? Chcesz, żebym cię obraził i wyzwał od najgorszych? Ulży ci wtedy? A jak ja nie chcę? Jeżeli nie uważam, że to źle, że to ty?
Popatrzył na mnie wzrokiem pod którym miękły mi kolana.  
- Co to znaczy, Liam? I ty mówisz, że ja bawię się uczuciami innych? Jeszcze niedawno mnie stąd wyrzucałeś, a teraz.. Nie rozumiem.
-Ja też nie rozumiem. Po prostu.. Jesteś cudowna Nikol. Cieszę się , że znów pojawiłaś się na mojej drodze. Każda minuta jest minutą straconą. A to kiedy kazałem ci wyjść.. To najgorsza decyzja w moim życiu. Nawet sobie nie wyobrażasz jak jej żałuję.
- Liam..- westchnęłam.
- Nie przerywaj mi, Nikol. Może czas to wszystko naprawić? Pamiętasz jacy byliśmy szczęśliwi jak byliśmy razem.. Dlaczego straciliśmy to wszystko na co tak długo pracowaliśmy? A może ten cały ból i cierpienie sobie wmawiamy, a wmawiając to sami zadajemy sobie ten ból? Skończmy z tym. Prawda, jest taka, że każdy dzień bez ciebie był i jest dniem straconym. Ta noc dowiodła, że nam razem najlepiej. Ja nie umiem bez ciebie żyć, nie rozumiem jak mogłem być takim głupcem żeby ci nie wybaczyć, więc teraz sam proszę o wybaczenie.. Nic nie stoi nam na drodze, Nikol.
Straciłam dech w piersiach. Stałam skamieniała i patrzyłam na stojącego przede mną chłopaka. Kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. To było takie.. piękne. Niezaprzeczalnie chciałam tego. I może Liam miał rację? Może sami wmawialiśmy sobie, że to się nie uda, że będzie boleć. Zamiast po prostu spróbować i cieszyć się sobą. Co stało nam na przeszkodzie? Teraz już nic. Przecież mogłam się przenieść na uczelnie w Londynie. I być zawsze blisko niego. Odnaleźć szczęście. Może czas w końcu przejrzeć na oczy i zacząć spełniać własne marzenia? Porzucić przeszłość i zacząć nowy rozdział nie usuwając starych przyjaciół. Coś nowego przy boku czegoś starego.
Byłam niezdolna do wypowiedzenie słowa, więc po prostu przysunęłam się bliżej, a wtedy Liam brutalnie porwał mnie w ramiona i pocałował. Uśmiechałam się gdy namiętnie się całowaliśmy.
- To koniec. – szepnęłam.
- Koniec. Nigdy cię nie opuszczę. Już nigdy. – powiedział mi do ucha Liam. Przytuliłam go mocno. – Pragnę cię, Nikol i nic tego nigdy nie zmieni. Kocham cię.
- Nigdy nie mów nigdy.
- Nigdy!.
Popatrzyłam mu w oczy i pocałowałam. Czy zawsze mieliśmy być razem? Nie wiedziałam tego, ale miałam nadzieję. Dążyłam do szczęścia jak każdy i miałam cichą nadzieję, że właśnie je znalazłam.
Ten poranek był równie cudowny jak poprzedzająca go noc. Namiętny, spełniony,  przesycony ogniem, który znów we mnie płonął, który znów się rozpalił i łzawy. Nie chciałam płakać, ale nic nie mogłam poradzić na łzy szczęścia, które spływały mi po twarzy niezależnie od mojej woli. Czemu zawsze nie mogło być tak cudownie? Czemu straciliśmy aż tyle czasu na wmawianiu sobie niewiadomo czego? No czemu?
Niezaprzeczalnie byliśmy sobie przeznaczeni. To był koniec bólu. Koniec cierpienia, zwodzenia, nadziejni i wszystkiego co doprowadzało do obopólnej nienawiści. To był nareszcie koniec. Czy zatem nasza Historia dobiegła końca? Nie. Ona się miała toczyć. Biec jeszcze długo i nie zwalniać. Z każdym kolejnym dniem rozpędzać się coraz bardziej by w końcu dojść do punktu kulminacyjnego, a potem spokojnie dobić do cichego, odludnego i szczęśliwego portu. Spełnienie. 
***
Brak komentarze także jest jakimś komentarzem.;)

Mam jednak nadzieje, że wam słów nie braknie i będziecie komentować.

*
Tyle do odcinka, co ode mnie.. Nie chciałam nigdy posuwać się do szantażu o komentarze, ale nie wiem. Czasami mnie zaskakujecie pozytywnie, a czasami.. Szkoda słów. 
Tak czy inaczej, mam nadzieje, że co do opowiadania czujecie to co ja ;) Jeszcze niewiele więc delektujmy się, przynajmniej ja.;)
Dziękuję tym co komentują i błagam o więcej.!

Pozdrawiam.!
H.

20 komentarzy:

  1. No w końcu ponownie razem. Cudnie. (http://i-should-have-kissed-you-1d.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny, cudowny, najpiękniejszy <3 O Mój Boże, to wyznanie Liama powaliło mnie na kolana. Nie wiem, co powiedzieć. Jestem niewyobrażalnie zachwycona tym rozdziałem. Oby było takich jak najwięcej. Życzę jeszcze dużo, dużo, dużo weny na takie niesamowite rozdziały i nie mogę doczekać się kolejnego xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham to opowiadanie, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham twoje opowiadanie , uwielbiam jak dobierasz słowa .
    Genialne ! czekam na następną część z niecierpliwością :*

    OdpowiedzUsuń
  5. O Jejusiu, dziewczyno kocham cie <3
    Eh... Jak przeczytałam, że nieznajomym był Liam to sie strasznie ucieszyłam, scena w której zwalali wine na siebie nawzajem była boska ;) Strasznie się ciesze, że znów są razem i mam nadzieje, że będą szczęśliwi i już nic im nie zakłóci spokoju bo troche przeszli ..

    van-ill-op.blogspot.com / zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. aaa...świetny <33
    CZekam na NN.! ;]
    Maaasz talent pisz daaalej ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooooo... <3 To jest takie uroczo urocze, no. Zazdroszcze ci tego ze potrafisz az tak fajnie pisac. Masz niesamowity talent i nie zmarnuj go dziewczyno. Naprawde ! Mam nadzieje ze jak skonczysz z tym opowiadaniem to zaczniesz pisac nastepne. Pozdrawiam i zapraszam. :>

    OdpowiedzUsuń
  8. No nie mogę , jestem prze-prze-prze szczęśliwa że tajemniczym chłopakiem był Liam i że nareszcie pogodził się z Nikol. Mam nadzieję że tak zostanie i ze już się nie będą rozstawać. Nareszcie są razem i niech tak zostanie
    Ciszę się ciągle jak opętana bo strasznie im kibicowałam jak chyba wszyscy którzy to czytają . Dobrze że nie trzymałaś nas dłużej w niepewności i dodałaś ten rozdział.
    Fajnie jeszcze by było jak Nela była by szczęśliwa z Lou choć jak na razie są"przyjaciółmi ale wszystko się może zdarzyć i może poczują kiedyś ze tonie "miłość braterska" ale coś więcej.
    Jednak nie będę smutna jak Nela nie będzie z Lou bo wiem że chcesz pisać dramat a nie szczęśliwe zakończenia więc wszystko mnie ucieszy byle było twoje bo to jak piszesz jest godne podziwu. Cieszę się że mogę czytać to opowiadanie i ze Nikol jest z Liamem
    Pozdrawiam Aneta xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę!Ryczę ze szczęścia!Tak długo na to czekałam!;)Z zapartym tchem czytałam ten rozdział! ;D Matko jak on mi się podoba,cholernie!Przeczytam chyba jeszcze raz dokładnie analizując każde słowo...;]
    Nareszcie są razem *.* To co czuję jest nie do opisania!;D Tak im kibicowałam,udało się.Tak jak napisałaś:spełnienie ;D Ale czy to koniec ich problemów?Definitywny koniec?Teraz juz sama sielanka,radość żyć nie umierać?...
    No kurde tak myślałam,że to Liam ale moje super koleżanki zaczeły mi to wybijać z głowy(pozdrawiam!)potem obstawiałam Lou ale to też by było dziwne...więc pomyślałam ze faktycznie jakiś nieznajomy a tu surprise!Liam!Taki wspaniały happy end (jak narazie ,zobaczymy co wymyślisz ;D)Bardzo się cieszę z tego powodu.Niech Nikol i Liam będą razem szczęśliwi no ni niech ten Lou sie przyzna i wyzna miłość Neli!xD Wtedy to ja juz nie wiem co bym ze szczęścia zrobiła...;)
    Nie mogę się doczekać następnego!
    Pozdrawiam! ;*
    Natalia Xxx.

    OdpowiedzUsuń
  10. Awww.. Ja juz po prostu nie wiem co mam Ci pisac ! To ze nie wszyscy kometuja to tylko swiadczy o tym ze nie maja czasu. Bo naprawde opowiadanie jest swietne ;)Chyba za bardzo Ci słodze, ale taka prawda. Mogłabym czytac twoje opowiadanie bez przerwy..
    a jesli chodzi o dzisiejszy odc. w koncu Nikol i Liam razem ^^ Ale czy taka sielanka bedzie do konca ? Wszystko juz bedzie dobrze i beda szczesliwa para bez klutni, "idealna para"? Hymm no nie wiem, lubisz nas zaskakiwac tak ze niczego nie mozna byc pewnym... Moze faktycznie ich historia powinna sie tak skonczyc, romantycznie. Po wyznaniu Liama uwazam ze zasluzyli sobie na spokojne zycie razem.
    Teaz czas na Nele, juz nie moge sie doczekac co wymyslisz ...;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. W końcu.!!!
    Jak ja czekałam na ten moment kiedy wszystko sobie wyjaśnią. Mieli tyle okazji do szczerej rozmowy ale wtedy wszystko za szybko by się wyjaśniło. ;P Jak sama mówisz zbliżamy się do końca to mam nadzieję że szczęściu tej dwójki już nic nie przeszkodzi. Zasłużyli na to jak nikt inny. N+L <3
    Mimo że wyjaśniło się między Nikol i Liam'em, co z Nelą.?
    Harry na prawdę kocha ją jak siostrę czy to może tylko pretekst przed przyznaniem się do prawdziwego uczucia. A co z Lou.? Może przez przyjaźń stara się pokazać Neli że przyjaźń i miłość dzieli niewielka granica którą oboje przekroczyli i boją się do tego przyznać. ;D Do następnego. ;]
    M.

    OdpowiedzUsuń
  12. KOCHAM TO . :D <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też błagam o więcej! Twojego opowiadania. Rozdział cudowny, nareszcie Nikol i Liam są razem, tak długo na to czekałam, ale warto było. Muszę zgodzić się z moją przedmówczynią, KOCHAM TO! Po prostu nie wiem, co jeszcze mogłam napisać. Jestem ciekawa, co tam u Neli i jak zareaguje reszta na to, że Liam i Nikol znowu są razem. Pewnie się ucieszą ;) Ja się bardzo cieszę i czekam z niecierpliwością na następne.
    Przepraszam, dziś się zbytnio nie rozpisałam, ale chyba napisałam to, co najważniejsze :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. zakochałam się w tym opowiadanie:)
    proszę o wstawienie szybko kolejnego rozdziału!! xD
    czekam na coś między Nela a Lou <33

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne, bardzo fajne.
    Czekam na nexta. Zaskocz nas

    http://foreverandeverfriendship.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Trafiłam dzisiaj na twojego bloga i nic od rana innego nie robię jak czytam od początku twoje opowiadanie ;) a całe emocje bohaterów są we mnie ;D Na prawdę piszesz cudownie i pięknie oddajesz emocje.
    Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy ;* Pozdrawiam Kamila

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapraszam na mojego bloga. http://foto-codzienne.blogspot.com/
    Prosze o komentarze. Zachęcam do czytania i obserwowania mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ha! Wiedziałam ,że to Liam. Ach mój instynkt. Widać ich wielkie zaskoczenie sobą , coś w rodzaju jak to możliwe? Obrzydzeniem bym tego nie nazwała , chociaż można było tak to odebrać. Ale widać ,że coś ze starego narodziło się w coś nowego. Czyżby to już ostateczne połączenie ich? Będą cieszyć się kolejnymi dniami spędzonymi ze sobą? Czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  19. To, że kocham Twojego bloga już zapewne wiesz. Tak myślałam, że to będzie Liam, coś mi podpowiadało. Nareszcie Liam i Nikol, ale zastanawia mnie ile ze sobą wytrzymają. Mam nadzieję, że trochę jednak tak, ale po ich poprzednich 'wspólnych przejściach' nigdy nic nie wiadomo. Czekam na kolejny :D

    http://i-will-be-here-by-your-side.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń